piątek, 13 grudnia 2013

Czekam na styczeń

Może to dziwne, ale czekam na styczeń...P.wtedy wyjeżdźa.
Owszem, będzie mi ciężko, nie powiem, że nie. Wiem, że zawsze mogę do Niego zadzwonić, ba, po prostu przyjechać..Wiem.., ale potrzebujemy dystansu, takiego konkretnego, nie kilku dni niewidzenia się, tylko dłuższej przerwy.. Podałam mu się na tacy. Tak, przyjaźń przyjaźnią, ale On już sam nie wie, czego chce, co czuje...Motylków w brzuchu chyba mu brak..Tylko kiedy miał zatęsknić, pomyśleć o mnie, skoro jestem zawsze?? A to na FB, a to sms'a podeślę, a to się zdzwonimy, spotkamy, jest super, ale ma wiele nie będąc ze mną, więc faktycznie za czym tęsknić?
Ja już też tak nie mogę, każda chwila z Nim daje mi szczęście, za każdą taką chwilę dałabym się pokroić, a potem...rozkminiam, przeżywam i ryczę..Taaak, zachowanie godne 30 + :P
Na samą myśl o tym, że jakaś inna mogłaby spać z Nim w tym samym łóżku, jeść przy tym samym stole, budzić się i zasypiać przy Nim..boli, bardzo..., ale coś się musi wydarzyć, jakiś przełom, cokolwiek...
Jest między nami na pewno jakaś przyjaźń, możemy porozmawiać o wszystkim, począwszy od kłopotów rodzinnych na...biegunce kończąc, podoba nam się wiele podobnych rzeczy, lubimy podobnie spędzać czas, ale mamy też swoje osobne zainteresowania..., możemy na sobie polegać, znamy sie dobrze, fizycznie jest taka chemia, której nie było już dawno w naszym związku..,ale
Właśnie to "ale".Może jak odpoczniemy od siebie, od kontaktów ze sobą, może to nam coś da,bo nie może być dłuzej tak, że spędzając z Nim dzień jestem jak "młoda bogini", a następnego dnia  jak nastolatka z depresją. Tak po prostu nie powinno być.

Wybaczcie zanudzanie :)A tym które doczytały do końca i ślad po sobie zostawią dziękuję:)

8 komentarzy:

  1. dziwny macie układ...facet ewidentnie nie wie,czego chce....żeby się nie obudził z reką w nocniku...

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu,ja nie wiem,jak jest dokładnie między wami,ale dziwny taki układ, w którym Ty czekasz,czy on zechce być z Tobą czy znajdzie inną... bo to wyglada tak,jakby był z Toba z braku lepszej okazji... sama musisz wiedzieć,czy pasuje ci taki układ...
    mam nadzieję,ze on się w pore opamięta,jaki skarb ma blisko siebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak napisalas-motylki to nie wszystko,podstawa zwiazku jest przyjazn

      Usuń
  3. chyba czegoś nie rozumiem w tym Waszym układzie ...albo już jestem na to wszystko za stara ... dystans ? ale po cholerę ... jak się wie czego chce ! ..albo się nie wie ! eeeee ... mam mieszane uczucia !

    OdpowiedzUsuń
  4. jak doskonale rozumiem Twój stan...
    Nie zapominaj w tym wszystkim o sobie! Żaden mężczyzna nie jest wart tego, żeby stracić godność i szacunek do siebie samej, a odnoszę wrażenie, że - jak to ujęłaś - 'podając mu się na tacy' tak to się może skończyć.
    Nie baw się, nie graj - postaw sprawę jasno...
    dla siebie!

    OdpowiedzUsuń
  5. nie zanudzasz, trudny temat...Ciężko tkwić w takim "niewiadomojakim" związku, ja nie potrafiłabym...
    I braku tęsknoty też nie rozumiem. Bo smsy i fb to jednak tylko wirtualność. Ja potrafię się stęsknić za mężem nawet jak go nie ma w domu, bo jest w pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podpisuję się pod wszystkim,co napisały dziewczyny-myśl o sobie! Nie o nim,czy jemu jest lub będzie dobrze. Bo sorry,ale ostatnią rzeczą o której P.myśli jesteś Ty. A tak nie postępuje ktoś,komu na nas zależy...

    OdpowiedzUsuń
  7. No pewnie, że może być pięknie!!!

    OdpowiedzUsuń