wtorek, 8 stycznia 2013

08.01.2013

Zawsze trudno zacząć, potem jest już znacznie łatwiej. Od czego zacząć powrót po długiej nieobecności? Tak zwyczajnie powiedzieć "już jestem" ? Nie bardzo, ale w jednym poście zamieścić długą historię? Też się nie uda. Może po kolei... Bardzo dużo zmian, a wciąż chciałabym więcej. Plany...może to za dużo powiedziane, są jakieś marzenia, mniejsze i większe, ale planować trochę się boję, bo jakoś tak dziwnie się składa, że kiedy ja planuję, to Pan Bóg dostaje niepohamowanego ataku śmiechu...


5 komentarzy:

  1. Najważniejsze,żebyś była szczęśliwa !!!
    Chętnie poczytam tą długą historię !

    OdpowiedzUsuń
  2. ja tez chcę posłuchac dlugiej historii;))
    mam nadzieję,Kasiu,że wróciłaś na dobre;))

    OdpowiedzUsuń
  3. wiem,kasiu,że jesteś,cieszę się;)jak twoja noga?;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też z dziewczynami posłucham! Nawet baaaardzo długiej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. chcemy tej długiej historii!!

    OdpowiedzUsuń