Kiepska noc za mną, nie mogłam zasnąć, ale to pal licho, mam kiedy odespać..., ale te sny...Zaczynają mnie naprawdę zastanawiać..Mam je bardzo często i takie..., że nie jeden psychiatra mógłby pracę napisać...
Po przebudzeniu wzięłam się za porządki, fruwało, leciało, worki pełne, a to dopiero jedna szafka...No, w sumie dwie, bo wszelkie talerze, talerzyczki, talerzunie są w jednym miejscu, pięknie, harmonijnie (hm...obsesyjnie pedantycznie??) ułożone :)
Wczoraj wyszłam na chwilę z domu, z sis i psem i katar gorszy niż był. Trudno, w tym tygodniu muszę zrobić badania.
Wieczorkiem relaksik z mamą i sis- scrabble.
W sobotę chyba goście się zapowiadają. Będzie ciekawie.
O P. myślę, żeby nie było..Korci, jak diabli, ale staram się być twarda...
Po przebudzeniu wzięłam się za porządki, fruwało, leciało, worki pełne, a to dopiero jedna szafka...No, w sumie dwie, bo wszelkie talerze, talerzyczki, talerzunie są w jednym miejscu, pięknie, harmonijnie (hm...obsesyjnie pedantycznie??) ułożone :)
Wczoraj wyszłam na chwilę z domu, z sis i psem i katar gorszy niż był. Trudno, w tym tygodniu muszę zrobić badania.
Wieczorkiem relaksik z mamą i sis- scrabble.
W sobotę chyba goście się zapowiadają. Będzie ciekawie.
O P. myślę, żeby nie było..Korci, jak diabli, ale staram się być twarda...
jesteś twarda!!!!
OdpowiedzUsuńjacy goście....?
A ja Ci komentarz pod poprzednim postem właśnie zostawiłam... Oj porządki to dziś nie dla mnie zdecydowanie, podziwiam!
OdpowiedzUsuńPorządki czekają też na mnie...
OdpowiedzUsuń