poniedziałek, 20 stycznia 2014

Porządków cz.1 :)

Kiepska noc za mną, nie mogłam zasnąć, ale to pal licho, mam kiedy odespać..., ale te sny...Zaczynają mnie naprawdę zastanawiać..Mam je bardzo często i takie..., że nie jeden psychiatra mógłby pracę napisać...

Po przebudzeniu wzięłam się za porządki, fruwało, leciało, worki pełne, a to dopiero jedna szafka...No, w sumie dwie, bo wszelkie talerze, talerzyczki, talerzunie są w jednym miejscu, pięknie, harmonijnie (hm...obsesyjnie pedantycznie??) ułożone :)

Wczoraj wyszłam na chwilę z domu, z sis i psem i katar gorszy niż był. Trudno, w tym tygodniu muszę zrobić badania.

Wieczorkiem relaksik z mamą i sis- scrabble.

W sobotę chyba goście się zapowiadają. Będzie ciekawie.

O P. myślę, żeby nie było..Korci, jak diabli, ale staram się być twarda...

3 komentarze:

  1. jesteś twarda!!!!
    jacy goście....?

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja Ci komentarz pod poprzednim postem właśnie zostawiłam... Oj porządki to dziś nie dla mnie zdecydowanie, podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Porządki czekają też na mnie...

    OdpowiedzUsuń