niedziela, 12 stycznia 2014

Weekend

Myślałam, że dziś nie wstanę, a jednak. Po wczesnym obiadku byłyśmy na cmentarzu, to spory spacer, jeśli ktoś kojarzy cmentarz Łostowicki- musiałam przejść cały, wiało strasznie...

Po powrocie byłyśmy na długim spacerku z psem, potem herbatka, ciacho, zabawa z psiakiem i znów bardzo długi spacer.

A teraz przyszła zima. Zawiało, zabieliło, nic nie widzę:) W razie czego nie marudzę, bo zapas herbaty i książek w domu jest.

Tęsknię za P., ale mam wrażenie, że poza pracą ( a ma jej na pewno od groma) flirtuje z nowo poznaną...Czas...Tak bardzo chcę, by mi pomógł.

Poza ciągłymi spacerami, nic się w weekend nie działo, ale jak mówi Amolko, takie spacery dużo dają...

6 komentarzy:

  1. I ja na weekend nie narzekam,choć wolałabym Go bardziej spędzić z P. niż sama, no ale ... nie można mieć wszystkiego. Była wizyta u maniciurzystki i obiad w Sphinksie ...
    Ech Kaśka, Kaśka ... skoro flirtuje z innymi to co Ty się jeszcze łudzisz ... ? Przykro mi, naprawdę jest mi przykro,że musisz przez to przechodzić :(

    OdpowiedzUsuń
  2. A pewnie, że dają! Ja mam teraz więcej spacerów z końmi niż z psem, ale to prawie to samo, tyle że kaliber zwierzaka większy;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ Ci musi być ciężko! A mogę spytać, dlaczego się rozstaliście? Przepraszam, jeśli za dużo wypytuję. Jak nie chcesz to nie pisz, albo pisz na private na FB.
    Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tesknie z sniegiem...
    Pacjentka umiera,juz dlugo w cierpieniu i pelnej swiadomosci...strasznie mnie to porusza...

    OdpowiedzUsuń
  5. współczuję ci sytuacji,przechodziłam podobną wiem jak to ciężko ale ja bym kazała mu spadać mimo uczucia...on korzysta a Ty cierpisz...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jedyne,ale to moim zdaniem JEDYNE,co spowodowałoby,że P.zacząłby z powrotem się o Ciebie starać to gdybyś Ty kogoś poznała. Oni działają wtedy jak pies ogrodnika. Jak zaczyna flirtować z inną to średnio to widzę,niestety.

    OdpowiedzUsuń